Centralną postacią spektaklu Zamknięto mnie jak… autorstwa i w wykonaniu Krzysztofa Stanio jest mężczyzna podróżujący w głąb własnej tożsamości. Sztuka powstała w latach 2013–2014, a inspiracją do jej napisania była potrzeba znalezienia odpowiedzi na pytanie, kim jest współczesny mężczyzna i jaka jest kondycja mężczyzny w XXI wieku.
Pytania stawiane przez autora i zarazem odtwórcę monodramu ewoluowały. Jak sam pisze: „Naturalnie również pojawiło się pytanie, kim ja sam jestem jako przedstawiciel Męskości. Jako konkrety mężczyzna? Jaka jest moja tożsamość, ale też w ogóle tożsamość nasza? Tożsamość Twoja? Co ja robię z tym wszystkim, co mam w sobie? Z całością sił, potencjału, gniewu, nienawiści, a także, co robię z własną duszą?”.
To spektakl egzystencjalny, zaskakujący i wymagający. Zaspokoi wrażliwość szczególnie tych, którzy od teatru oczekują siły oddziaływania, potrzeby poruszenia tkanki ludzkiej do wibracji, do refleksji, która trwa i pozostaje na długo po obejrzeniu sztuki.
Monodram wyreżyserował Marek Biernacki. „To nasz wspólny owoc – podsumowuje Krzysztof Stanio – choć od premiery z pewnością trochę się zmieniło, być może bardzo dużo, ale to do oceny zostawiam już widzom”.
