Legenda po nowemu
Krzysztof Zalewski zaczynał jako zakochany w ciężkim rocku nastolatek. Po zwycięstwie w programie telewizyjnym Idol wydał debiutancki album Pistolet i… pokornie usunął się w cień. Jako uzdolniony multiinstrumentalista dojrzewał muzycznie, współpracując z szeregiem artystów, m.in. z Kasią Nosowską i zespołem Hey, Jackiem „Budyniem” Szymkiewiczem z zespołu Pogodno, Brodką, Grubsonem czy Natalią Kukulską.
W 2013 roku przypomniał o sobie albumem Zelig i został po raz pierwszy zaproszony do udziału w projekcie Męskie Granie. Jednak dopiero kolejna płyta Złoto (2016) z hitami Miłość Miłość i Polsko ugruntowała jego pozycję. Zalewski poczuł się na tyle pewnie, że kiedy organizatorzy festiwalu w Jarocinie zaproponowali mu przygotowanie koncertu z repertuarem Czesława Niemena, nie wahał się. Nie zraził go fakt, że mierzy się z legendą. Dopiero w trakcie przygotowań do koncertu zrozumiał, jak wiele bogactw skrywa dorobek mistrza. „Wydawało mi się, że jestem znawcą Niemena, a okazało się, że nie znam nawet połowy jego twórczości” – przyznał, a po dalszej analizie stwierdził, że starym kompozycjom nie jest potrzebna rewolucja, wystarczy współczesna aranżacja. Jarociński występ okazał się sukcesem, doprowadził do wydania płyty Zalewski śpiewa Niemena, a później projekt poszerzono o trasę koncertową.
2 września w ICE Kraków usłyszymy nie tylko utwory z początku działalności Niemena, jak pomnikowy Dziwny jest ten świat czy kompozycje z owianego legendą albumu Enigmatic, ale i eksperymenty z późniejszych płyt Terra Deflorata i Spodchmurykapelusza. Nie zabraknie pierwiastka kobiecego. Zalewskiemu w chórkach towarzyszą siostry Przybysz, które chwilami przejmują rolę solistek – w Mów do mnie jeszcze (Natalia) i Ode to Venus (Paulina). Spoiwem wieczoru będą elementy, które lider projektu uznał za esencję Niemena: teksty, melodie i nuta słowiańskiej melancholii. A więc – „przyjdź w taką noc”! (bsu)