Kanadyjczyk w Krakowie

18 stycznia 2024

Soren Gauger dla „Kraków Culture”

Dziwność w tłumaczeniu jest spornym tematem: do jakiego stopnia tłumaczenie języka polskiego, na przykład, powinno być tożsame z dziełem angielskiego native speakera? Jest to debata może daremna, ale posiada drugie dno – moim zdaniem linia podziału biegnie między tymi tłumaczami, którzy zachowują się jak klasyczni aktorzy ochraniający ,,czwartą ścianę” (poza językiem tłumaczenia nie ma nic), a tymi, którzy chcą sugerować – jakkolwiek subtelnie – że poza tekstem, poza ścianą, istnieje cały kosmos, o którym czytelnik nic nie wie.

Gdy Kanadyjczyk ląduje w Krakowie bez znajomości języka lub specjalnego przygotowania, wszystko wydaje mu się dziwne (oczywiście w tej sytuacji to raczej Kanadyjczyk jest dziwny tu, ale odłóżmy to na razie na bok). Było to podwójnie wyczuwalne w roku 1998, kiedy przyjechałem do tego miasta po raz pierwszy. Polska nosiła jeszcze wiele śladów po pół wieku panowania komunizmu, a małą część stanowiły zjawiska importowane z innych kultur. Najbardziej dezorientujące jednak nie są te kwestie, które są naturalnie inne (język, tradycje, pogoda). Najdziwniejsze są te, które powinny być rozpoznawalne, a jednak takie nie są. Poduszki wyglądały jak poduszki, ale moja głowa na nich zupełnie inaczej leżała. Keczup niby był keczupem, ale z domieszką curry i nieprzypominającą keczupu konsystencją. Były i furgonetki z lodami, ale zamiast wesołej dziecięcej melodyjki Pop Goes the Weasel puszczanej przez każdego kanadyjskiego lodziarza, w Krakowie wydawały one okropny jazgot – jak syrena ostrzegająca przed nalotem lotniczym.

Takie właśnie różnice są w moim doświadczeniu najtrudniejsze do oswojenia, budzą najwięcej wewnętrznego oporu. Znaczące rozbieżności, paradoksalnie, łatwiej rozumieć i zaakceptować. Podczas gdy język polski rządzi się własną logiką, rytmem i urokiem, ten polski keczup zostanie na zawsze w mojej głowie po prostu nieporozumieniem.

Z tego też powodu polska literatura z międzywojnia zrobiła na mnie tak niesamowite wrażenie – ponieważ nie przypominała niczego innego, co dotąd znałem. Odkrycie choćby czeskiego kubizmu może i było ciekawostką, ale koniec końców będę raczej chciał wracać do Picassa. Książki, które poznałem dzięki polskiej literaturze – Witolda Gombrowicza, Brunona Schulza, Brunona Jasieńskiego – nie miały żadnego pierwowzoru, były zupełnie jedyne w swoim rodzaju. Czuć było wyjątkową swobodę w podejściu do tego, jak można pisać książkę, co pozwoliło mi zobaczyć mnóstwo skostniałych konwencji w kanadyjskiej tradycji traktowanych jako konieczne. Było to bardzo ekscytujące.

Oczywiście, po dwudziestu pięciu latach w Krakowie poczucie dziwności słabnie. Ten zachwyt i strach, które początkowo idą w parze z dziką lawiną nowych doświadczeń i wrażeń, stopniowo ustępują wobec nabycia umiejętności funkcjonowania w nowym domu, i nagle – ni stąd, ni zowąd – Kanadyjczyk budzi się pewnego dnia i zdaje sobie sprawę, że ten kraj, który kiedyś był niewyczerpanym źródłem zagadek, piękna i frustracji, jest po prostu miejscem, gdzie robi się pranie, czeka u notariusza i kłóci się z panią na poczcie, która próbuje niespostrzeżenie wskoczyć w kolejkę. Słowem: dziwność rzeczywistości blednie i staje się dość przewidywalnym tłem.

Natomiast magia książek polega na tym, że można do nich wracać i wciąż czuć odrobinę tej dezorientacji odczuwanej kilka dekad temu. Miejsca – nawet tak piękne i osobliwe jak Kraków – oswaja się z upływem czasu. Z (dobrą) literaturą jest inaczej – urzeka i zaskakuje za każdym razem od nowa.

Soren Gauger – kanadyjski pisarz powieści, opowiadań i esejów publikowanych w języku polskim i angielskim. Tłumacz literatury polskiej i tekstów o sztuce. W tym roku wszedł w skład jury Nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego oraz otrzymał Nagrodę im. Stanisława Ignacego Witkiewicza za promocję polskiego teatru za granicą.

Tekst został opublikowany w kwartalniku „Kraków Culture” 4/2023.

Udostępnij

Kraków Travel
Kids in Kraków
Zamknij Nasz strona korzysta z plików cookies w celach statystycznych, marketingowych i promocyjnych. Możesz wyłączyć tą opcję w ustawieniach prywatności swojej przeglądarki.
<