Zaklęta kurtyna

3 lutego 2021

Chyba nikt nie ma wątpliwości, że miniony rok szczególnie dotkliwie doświadczył teatry. Czy obecny odczaruje ponurą rzeczywistość i przyniesie iskierkę nadziei?

Pandemia sprawiła, że teatr musiał odnaleźć się w całkowicie obcej rzeczywistości wirtualnej. „Czwarta ściana” została zastąpiona szklanym ekranem laptopów, tabletów i smart TV, które zabrały teatrowi to, co w nim najważniejsze: żywy kontakt z publicznością. Oglądając w domowym zaciszu streamingi spektakli w ramach Boskiej Komedii, mogliśmy odkryć, na czym tak naprawdę polega teatr: na wzajemnej wymianie energii między aktorami a publicznością. Dla tych pierwszych jej brak okazał się niezwykle bolesny.

Teatr online

Krakowskie sceny walczyły więc o przetrwanie, jak mogły. Pierwszą połowę roku zdominowały spontaniczne streamingi i mniej lub bardziej udane archiwalne rejestracje spektakli. Później pojawił się serial teatralny. Prym wiodła Łaźnia Nowa, która wraz z aktorką Agnieszką Przepiórską wyprodukowała miniserial literacki W związku z zaistniałą sytuacją. Bardzo ambitnie do sprawy podszedł Stary Teatr, zapraszając kilkunastu studentów AST do projektu Młodzi w Starym online, który okazał się ciekawym eksperymentem zrealizowanym przy użyciu popularnego komunikatora Zoom.

Ludzie teatru szybko nauczyli się pracy z kamerą i w drugiej połowie roku nastał czas realizacji cyfrowych. Balet Dworski „Cracovia Danza” stworzył profesjonalne studio filmowe. W grudniu na pierwszej miejskiej platformie VOD PLAY KRAKÓW został zrealizowany w całości Festiwal Boska Komedia, który ściągnął przed szklane ekrany prawie 40 tysięcy widzów!

Boska Komedia 2020, Bieguni, reż. Michał Zadara, fot. Krzysztof Bieliński

Okazało się, że teatr online jest możliwy, choć zmieniają się środki wyrazu. Praca kamery na scenie pozwoliła widzom dostrzec to, co z perspektywy tradycyjnej widowni byłoby niedostrzegalne. Twórcy teatralni twierdzą jednak zgodnie, że nic nie zastąpi kontaktu z żywą sztuką i wciąż planują premiery teatralne „w realu”.

W płynnej, pandemicznej rzeczywistości nie sposób ograniczyć zapowiedzi do samych premier w 2021 roku, a pominąć spektakle, których gwiazda w ubiegłym roku ledwo rozbłysła, by zgasnąć z powodu kolejnego lockdownu. W natłoku kulturalnych treści łatwo o nich zapomnieć, nie pozwólmy więc, by przepadły w niebycie!

Inaczej niż zwykle

Dużo szczęścia miał spektakl Kochana Wisełko, Najdroższy Zbyszku w reżyserii Mikołaja Grabowskiego, który doczekał się premiery w październiku. Scenariusz powstał na podstawie korespondencji poetki z poetą, w których wcielili się Katarzyna Krzanowska i Jacek Romanowski. Prawdziwym artystycznym wydarzeniem okazali się Aktorzy prowincjonalni Michała Borczucha, którzy chyba najlepiej wyrażają tęsknotę ludzi teatru za powrotem do normalności. Kolejną premierę Starego Teatru mogliśmy zobaczyć już tylko online podczas Boskiej Komedii. Fiasko w reżyserii Magdy Szpecht to pierwsza teatralna adaptacja powieści Stanisława Lema, mamy więc pewność, że spektakl jeszcze zatriumfuje: wszak rok 2021 poświęcony jest najsłynniejszemu polskiemu autorowi science fiction. Wciąż czekamy na realizację Jeńczyny kultowego duetu Monika Strzępka / Paweł Demirski. Do tej pory widzowie mieli okazję zobaczyć streaming spektaklu na platformie vod.stary.pl. Jeńczyna to nieskrępowana i pełna humoru rozmowa o fantazjach, lękach, utajonych fascynacjach i pragnieniach, którym towarzyszy społeczny strach i wstyd w mówieniu o seksie. Jest więc na co czekać! Trzymamy też kciuki za realizację dwóch przejmujących i bardzo kobiecych spektakli: Savannah Bay w reżyserii Józefa Opalskiego, który powierzył role dwóm znakomitym aktorkom – Annie Polony i Alicji Wojnarowskiej – oraz Tonącej dziewczyny wciąż młodego i obiecującego reżysera Karola Klugowskiego.

Jesienią rzutem na taśmę Katarzynie Szyngierze udało się zrealizować spektakl Jedzonko na deskach Teatru im. Juliusza Słowackiego. W grudniu już online mogliśmy zobaczyć kameralny monodram Agamemnon w wykonaniu Marcina Kalisza. Prawdziwą bombą okazał się jednak „pierwszy polski musical country”: Cud mniemany, czyli Krakowiacy i Górale w reżyserii Cezarego Tomaszewskiego pokazany na PLAY KRAKÓW. Warto jednak poczekać i przy pierwszej możliwej okazji zobaczyć spektakl na żywo, bo to już nawet nie prawdziwie muzyczny show, z których słynie Cezary Tomaszewski, ale istny szał uniesień! Pod koniec stycznia Teatr Słowackiego zrealizował również kolejną premierę online: spektakl Spóźnione odwiedziny w reżyserii Iwony Kempy na podstawie niewystawianej dotąd w Polsce sztuki młodego kanadyjskiego artysty Jordana Tannahilla.

Cud mniemany, czyli Krakowiacy i Górale, reż. Cezary Tomaszewski (Teatr im. Juliusza Słowackiego w Krakowie), fot. Bartek Barczyk

Po licznych perturbacjach w Teatrze Bagatela (o których rozmawiamy z jej nowym dyrektorem Andrzejem Wyrobcem, patrz s. 42) wydawać by się mogło, że wszystko idzie ku lepszemu: w październiku miała odbyć się długo oczekiwana premiera Ich czworo. Finał był smutny: spektakl nie został ostatecznie wystawiony, a wkrótce potem jego reżyser Giovanny Castellanos przegrał walkę z koronawirusem. Trzymamy jednak kciuki, by było nam dane zobaczyć nie tylko tę sztukę, ale i zapowiadanego Rewizora w reżyserii Mikołaja Grabowskiego.

Dla środowiska teatralnego walka z pandemią okazała się również walką z czasem, zwłaszcza gdy kwarantanna jednego z członków ekipy oznaczała wstrzymanie całego procesu twórczego. Najlepszym przykładem są dwie produkcje Teatru Łaźnia Nowa: Lem vs. P.K. Dick Mateusza Pakuły bazująca na biografii i twórczości dwóch pionierów science fiction oraz Powrót do Reims w reżyserii Katarzyny Kalwat na podstawie bestsellera francuskiego socjologa Didiera Eribona. Życzmy sobie, by do repertuaru teatru weszły na stałe tak interesujące eksperymenty teatralne, jak Agon Dominiki Knapik i Bezpieczne miejsce – dzieło współczesnych katastrofistów, do których należą studenci krakowskiej AST.

Wciąż czekamy na premierę Sceny STU. Spektakl Ci, co mnie niosą w reżyserii Artura „Barona” Więcka na podstawie mało znanego opowiadania Sławomira Mrożka zapowiadany jest jako pełna absurdalnego humoru i melancholii opowieść o przypadkowości, ulotności i zmienności ludzkiego losu, na przekór którym wciąż chcemy marzyć, kochać i śnić. Jak nigdy potrzebujemy dziś takich opowieści, dlatego miejmy nadzieję, że premiera dojdzie do skutku.

Baśń, tym razem o Kopciuszku, proponuje nam również Krakowski Teatr Variété, trzeci teatr w Europie (po Piccadilly Theatre na londyńskim West Endzie i Stage Theatre an der Elbe w Hamburgu) prezentujący widzom Pretty Woman – The Musical, czyli adaptację jednej z najbardziej lubianych komedii romantycznych wszech czasów.

 

Trudno nie wyrazić uznania dla Teatru Groteska, który podczas pandemii jako jedna z pierwszych krakowskich scen podbił sieć, wychodząc naprzeciw swym młodym widzom. W ramach projektu Złap Groteskę w sieci teatr publikował piosenki ze swoich spektakli i zaprosił na serię internetowych warsztatów, które przygotowywały do stworzenia własnego przedstawienia. Również podczas ferii zimowych mali miłośnicy teatru mogli liczyć na wiele pożytecznej rozrywki.

Teatr Ludowy także wzbogacił ofertę dla najmłodszych, m.in. prezentując jako streamingi swoje najlepsze dziecięce spektakle.

Szczęśliwie we wrześniu doszła do skutku 33. ULICA – Festiwal Teatrów Ulicznych organizowany od lat przez Teatr KTO. Możemy tylko ubolewać, że nie weźmiemy udziału w największym – obok Boskiej Komedii – krakowskim święcie teatru, czyli Festiwalu Materia Prima, który został przesunięty na 2023 rok. Pozostaje nam czekać.

Nowa rzeczywistość

Czy świątynie Melpomeny czeka nowa era? Odbijający się na kulturze kryzys związany z pandemią sprawił, że chcąc nie chcąc, wraz z nowym rokiem wkraczamy w odmienną, hybrydową rzeczywistość. Internet i nadmiar czasu wolnego zwiększyły popyt na sztukę, a każdy teatr, miał mimo wszystko możliwość dotarcia „pod strzechy”. To optymistyczna perspektywa: w tym sensie jeszcze nigdy teatr nie był tak powszechny w pełnym znaczeniu tego słowa! Patrząc z drugiej strony, oby jednak 2021 rok odczarował zaklętą kurtynę – niech i teatry, i widzowie mają możliwość tworzenia i obcowania ze sztuką na własnych warunkach.

Justyna Skalska
miesięcznik „Karnet”

Udostępnij

Kraków Travel
Kids in Kraków
Zamknij Nasz strona korzysta z plików cookies w celach statystycznych, marketingowych i promocyjnych. Możesz wyłączyć tą opcję w ustawieniach prywatności swojej przeglądarki.
<