To prawdziwa sensacja: Pinokio ma młodszego brata! Nikt o tym do tej pory nie wiedział, bo żeby to się stało, musiał go wymyślić Merlin Vervaet. „W swojej pracy z reguły lubię pisać o ludziach, którzy są trochę zapomniani. Staram się znaleźć odrobinę poezji w ich charakterystyce, w ich duszy. Każdy ma prawo do swojej historii i w każdej historii jest piękno” – uważa autor.
Sztuka belgijskiego autora opowiada jak to jest, gdy się żyje w cieniu słynnego krewniaka i jest się niemal niewidzialnym. Czytanie performatywne dramatu, reżyserowane i z udziałem aktorów, zorganizowano w ramach cyklu „Nowe sztuki” przygotowanego wraz z Centrum Sztuki Dziecka w Poznaniu.