Muzeum Armii Krajowej w Krakowie zaprasza na wystawę przedstawiającą wojenne losy braci Krajewskich. Ich historia bardzo przypomina filmową opowieść Szeregowiec Ryan, w której z czterech braci tylko jeden przeżył II wojnę światową.
15 września 1939 roku w bitwie w obronie Warszawy został postrzelony Marian Krajewski. Zmarł dwa dni później. Rzeczy, które miał w kieszeniach munduru trafiły po jego śmierci do rodziny, zawinięte w prześcieradło. Tydzień po śmierci Mariana z ręki snajpera zginął jego brat - Leon, a po kilku miesiącach w Zamościu został zamordowany Władysław. Tylko Jerzy uszedł z życiem, choć i on był zaangażowany w ruch niepodległościowy. Walczył w Górach Świętokrzyskich w zgrupowaniu „Ponury – Nurt”.
Wystawa Bracia Krajewscy w walce. Pokąd sił nam starczy to historia o wyjątkowej odwadze i poświęceniu, historia czterech braci, którzy we wrześniu 1939 roku znaleźli się w różnych zakątkach Polski i bez wahania stanęli w obronie tego, co było dla nich najważniejsze: ojczyzny i wolności.
To także uniwersalna opowieść o wielu polskich rodzinach, które podobnie jak Krajewscy zaangażowali się w walkę o niepodległość, bez względu na konsekwencje i okoliczności.
Na wystawie będzie można zobaczyć wiele unikatowych, rodzinnych pamiątek jak choćby zawartość depozytu ze szpitala zawierającego osobiste rzeczy znalezione w kieszeniach munduru Mariana Krajewskiego.
Ekspozycja oprócz historii braci pokazuje także losy innych członków rodziny Krajewskich zaangażowanych w działalność Armii Krajowej, w tym konspiratorek i łączniczek.