Niemiecki artysta Friedrich Vordemberge-Gildewart (1899-1962) na samym początku swojej drogi twórczej uznał, że sztuka nie może odwzorowywać natury i nie ma w niej miejsca na „tak zwaną treść”. Przez czterdzieści lat w abstrakcyjnych formach konsekwentnie poszukiwał tego, co uniwersalne. W latach 30. XX wieku podzielił los wielu twórców, których sztukę uznano w nazistowskich Niemczech za „zdegenerowaną”, a dzieła skonfiskowano. Dlatego wraz z żoną-Żydówką wyemigrował do Holandii. Vordemberge-Gildewart był członkiem najsłynniejszych awangardowych grup artystycznych, między innymi De Stijl czy Der Sturm, przebywał w kręgu takich osobowości jak Piet Mondrian czy Oskar Kokoschka. W historii sztuki zapisał się przede wszystkim jako malarz. Jego prace znajdują się w najważniejszych kolekcjach muzealnych na świecie, w tym w MoMA w Nowym Jorku, Tate Modern w Londynie oraz Centre Pompidou w Paryżu. Na otwartej w czerwcu wystawie Do absolutu poprzez abstrakcję w MOCAK-u można zobaczyć ponad dwadzieścia prac artysty wypożyczonych z europejskich kolekcji. (Dorota Dziunikowska, miesięcznik „Karnet”)