Rekomendacje płyt z muzyką dawną przygotowała Joanna Broniec, menedżer Festiwalu Misteria Paschalia, pracownik Działu Muzycznego Krakowskiego Biura Festiwalowego.
Opowieść o Zmartwychwstaniu
Na szczęście nie wszystkie koncerty odwołanego w tym roku Festiwalu Misteria Paschalia miały być wykonaniami premierowymi. Na szczęście, bo dzięki temu repertuaru, który miał zabrzmieć w Wielki Wtorek w kościele św. Katarzyny, możemy wysłuchać, nie wychodząc z domu. Płyta Larmes de Résurrection (Łzy Zmartwychwstania) jest niekonwencjonalną kompilacją dzieł dwóch wielkich humanistów niemieckich – Heinricha Schütza i Johanna Hermanna Scheina. Dla wielu specjalistów i miłośników wykonawstwa historycznego Simon-Pierre Bestion zdaje się przekraczać tu kilka granic naraz. Nie tylko łączy obydwa dzieła w sposób zupełnie niespotykany – przeplatając ich fragmenty między sobą – ale też obsadza w roli Ewangelisty śpiewaka bizantyjskiego, który ornamentuje recytatywy na modłę wschodnią. Oburzające lekceważenie tradycji wykonawczych? Być może. A jednak wszystko to w jakiś tajemniczy sposób działa. Śpiew bizantyjski nadaje programowi medytacyjny, niemal mistyczny charakter, a czyste, jasne głosy solistów snują opowieść o Zmartwychwstaniu z zupełnie nowej perspektywy powstałej dzięki zestawieniu dwóch znakomitych dzieł niemieckich mistrzów. (Joanna Broniec)
Larmes de Résurrection, La Tempête, Simon-Pierre Bestion, Alpha Classics / Outhere Music 2017
Anamorfozy
Zmiłuj się nade mną, Boże, w łaskawości swojej… Od słów Psalmu 51 w bodaj najsłynniejszym muzycznym opracowaniu Gregoria Allegriego rozpoczyna się zupełnie niezwykła płyta Le Poème Harmonique Anamorfosi. Tytułowe anamorfozy to przekształcenia, które możemy zaobserwować w budujących program utworach. Wychodząc od początkowego Miserere Allegriego, wykonanego w wersji z ozdobnikami i przypadkowymi zmianami, którymi obrosło przez lata nielegalnego kopiowania, poprzez oryginalnie świeckie utwory przekomponowane na potrzeby nowego, religijnego tekstu Vincent Dumestre pokazuje, jak żywa i zmienna jest muzyka. Jednak to nie program albumu – choć tak precyzyjnie przemyślany – czyni go godnym polecenia, ale absolutnie niezwykły ładunek emocjonalny, tak trudny do uzyskania w nagraniu studyjnym. Do tego dodajmy krystalicznie czysty dźwięk i fenomenalną jakość nagrania – i bez trudu możemy wyobrazić sobie, że słuchamy tej muzyki w średniowiecznym klasztorze w samym sercu Francji. (Joanna Broniec)
Anamorfosi, Le Poème Harmonique, Vincent Dumestre, Alpha Classics / Outhere Music 2019
Balet Nocy
W źródłach z dawnych epok znajdujemy liczne i bardzo szczegółowe opisy wydarzeń muzycznych, premier oper i oratoriów; nader często natrafiamy też na szkice kostiumów czy scenografii. Czy na ich podstawie możliwe byłoby dokładne ich odtworzenie? To pytanie zadał sobie zapewne Sébastien Daucé, gdy w jego głowie rodził się pomysł na choćby częściowe odtworzenie jednego z najbardziej niezwykłych wydarzeń muzycznych baroku – Królewskiego Baletu Nocy. Oryginalne wykonanie tego baletu dworskiego trwało ponad trzynaście godzin, a na jego koniec piętnastoletni Ludwik XIV wystąpił jako Apollo, Król Słońce. Oczywiście, powtórzenie tego wyczynu nie byłoby dziś możliwe, jednak i bez tego dokonanie Sébastiena Daucé i jego Ensemble Correspondances jest imponujące. Przygotowany przez nich spektakl, będący połączeniem opery, performansu i sztuki cyrkowej, trwał niemal cztery godziny.
Słuchana z płyty muzyka nic nie traci na uroku bez dodatkowych efektów wizualnych, a samo brzmienie zespołu – specjalizującego się w wykonawstwie muzyki francuskiego baroku – wystarczy, byśmy mogli przenieść się do Paryża Ludwika XIV. Wśród znakomitych solistów wyróżnić warto Lucile Richardot, której głos o zupełnie niezwykłej barwie prawie mieliśmy okazję podziwiać w tym roku na Festiwalu Misteria Paschalia. (Joanna Broniec)
Le Ballet royal de la Nuit, Ensemble Correspondances, Sébastien Daucé, Harmonia Mundi 2018
Mozart i operaJeśli szukacie czegoś o kompletnie innym charakterze i zabarwieniu emocjonalnym, koniecznie sięgnijcie po album Libertà! Mozart et l'opéra francuskiego zespołu Pygmalion, który miał być rezydentem tegorocznego Festiwalu Misteria Paschalia. Jest to bardzo ciekawa programowo kreacja, w której Raphaël Pichon wziął na warsztat nieznane i zapomniane dzieła Mozarta – arie koncertowe, fragmenty niewykorzystane lub niedokończone – i zestawił je ze sobą, dodając zarys narracji, tak aby całość przybrała kształt „opery”. Najważniejsze jest jednak samo wykonanie – doprawdy mistrzowskie! W każdym temacie, w każdej frazie można wyczuć doskonałe zrozumienie niuansów, które budują prawdziwie Mozartowski styl. Soliści dają popis wokalny najwyższej próby, a orkiestra i chór jak zwykle prezentują niespotykanie jednorodne brzmienie i niespożytą energię. Ale znów – i tu najważniejsze są emocje. Z niemal każdego dźwięku zarejestrowanego na tej płycie bije niesamowita radość życia, którą warto się zarazić! (Joanna Broniec)
Libertà! Mozart et l'opéra, Pygmalion, Raphaël Pichon, Harmonia Mundi 2019