Festiwal Kultury Żydowskiej każdego lata przyciągał na krakowski Kazimierz gości z całego świata. Pandemiczne realia sprawiły, że zagościł w domach swoich odbiorców za sprawą internetu. O tym, co z tej wizyty wynikło i czy są planowane następne, rozmawiamy z Robertem Gądkiem, zastępcą dyrektora festiwalu.
Karnet: Letnia odsłona Prologu 30. Festiwalu Kultury Żydowskiej za nami. Z jakim odbiorem spotkała się jego wyjątkowa formuła?
Robert Gądek: Jednym z fenomenów naszego festiwalu jest niesamowita atmosfera, którą tworzy publiczność z całego świata. To magiczne poczucie wspólnoty, wzajemnego szacunku, zrozumienia – ci, którzy bywali na naszych wydarzeniach, wiedzą, że to nie są jedynie puste slogany. Dlatego tak trudno było nam sobie wyobrazić, jak w ogóle FKŻ może odbyć się bez realnego udziału ponad 30 tysięcy osób. Czy nasz festiwal ma sens w przestrzeni internetu, skoro Kazimierz współtworzy de facto FKŻ? Mieliśmy wiele obaw, ale uświadomiliśmy sobie, że wielu ludzi na całym świecie czeka na nasze wydarzenia. Nie mogliśmy ich zawieść. Pomyśleliśmy sobie, że skoro regularnie, każdego lata przyjeżdżali do nas na Kazimierz, to może nadszedł czas na rewizytę? Okazało się, że odzew był niesamowity! Przez naszą stronę internetową, Facebooka i YouTube zagościliśmy w domach niemalże 400 tysięcy ludzi na całym świecie. To tak, jakbyśmy tymi kilkunastoma wydarzeniami online trafili za jednym razem do publiczności jakichś 13 edycji festiwalu!
Największym sukcesem był koncert, który Frank London nagrał specjalnie dla nas wraz z zaprzyjaźnionymi artystami na dachu swojego domu na Manhattanie. Lockdown, na dole demonstracje Black Lives Matter, helikoptery nad budynkiem, a na zaimprowizowanej scenie najlepsi nowojorscy żydowscy muzycy wykonujący w mistrzowski sposób diamenty muzyki żydowskiej – dotychczas sam ten koncert trafił do ponad 100 tysięcy odbiorców! Innym fenomenem były warsztaty śpiewu jidysz z Jeffem Warschauerem, o które baliśmy się najbardziej, bo doskonale wiemy, że przez całe lata ich uczestnicy stali się prawdziwą rodziną. Kiedy rozpoczęliśmy pierwszy z serii warsztatów online, okazało się jednak, że więzi między uczestnikami warsztatów są tak mocne, że tysiące kilometrów odległości i zimna tafla monitora komputerowego nie mają znaczenia! Nic nie jest w stanie zniszczyć prawdziwej festiwalowej rodziny, jaką zbudowaliśmy przez te ponad 30 lat istnienia – z tą myślą przeżyliśmy letnią edycję i z nią wkroczyliśmy w jesienną odsłonę.
Jakie wydarzenia przygotowaliście w październiku?
Październik rozpoczniemy internetowym koncertem krakowskiego zespołu MLDVA (4 października). Ale i tutaj mamy innowację. Otóż materiał nagrany w naszym festiwalowym Chederze został zmiksowany przez izraelskiego producenta i DJ-a Mixmonstera, czyli Uriego Wertheima.
Nieco później czeka nas seria wykładów i dyskusji online (rabin Boaz Pash, Matti Friedman, imam Abdullah Antepli i Yossi Klein Halevi), a na zakończenie dwa zwiedzania – już na żywo z Anną Kiesell – żydowskich miejsc na Starym Mieście oraz kazimierskich synagog (24 i 25 października). Oprócz tego również spotkanie z izraelską autorką komiksów Rutu Modan w ramach towarzyszącego Prologowi programu literackiego przygotowywanego przez KBF. Prolog to też intensywne i nowe działania w naszych mediach społecznościowych. Na Facebooku i Instagramie znajdziecie wiele unikatowych treści i informacji. Uruchamiamy też nową formułę newslettera, który stanie się bardziej publicystyczny, a od kilku dni możecie również cieszyć się festiwalowymi podcastami na Spotify. Tam zresztą czeka jeszcze w tym roku wspaniała niespodzianka, którą przygotowujemy wspólnie z Radiem Kraków. Szczegóły wkrótce!
Rozmawiała Justyna Skalska
Robert Gądek – zastępca dyrektora Festiwalu Kultury Żydowskiej. Od 2005 roku zajmuje się koordynacją działań promocyjnych, fundraisingiem oraz produkcją wydarzenia.
fot. Edyta Dufaj
