Teatr Bagatela zaprasza na cosobotni wieczór z archiwalnymi przedstawieniami.
Na początek zobaczymy Othella w reżyserii Macieja Sobocińskiego. Nagranie udostępnione zostanie 28 marca o 20.00 na naszym kanale YouTube: www.youtube.com/user/TeatrBagatela. Spektakl będzie można oglądać przez miesiąc, do 27 kwietnia włącznie.
William Shakespeare
OTHELLO. And when I love thee not, chaos is back again.
przekład: Stanisław Barańczak
reżyseria i scenografia: Maciej Sobociński
muzyka: Bolesław Rawski
choreografia: Kamila Jankowska i Witold Jurewicz
asystent reżysera: Wojciech Leonowicz
inspicjent/sufler: Monika Handzlik
tatuaż: Dorota Golińska
fryzury: Rafał Potomski
OTHELLO: Marcel Wiercichowski
DESDEMONA: Urszula Grabowska
IAGO: Marcin Sianko /gościnnie/
EMILIA: Magdalena Walach
CASSIO: Michał Kościuk
BIANKA: Anna Rokita
DOŻA WENECKI: Piotr Różański
MONTANO: Dariusz Starczewski
RODRIGO: Juliusz Krzysztof Warunek
BRABANTIO: Sławomir Sośnierz
LODOVICO: Wojciech Leonowicz
GRATIANO: Adam Szarek
Premiera: 5 kwietnia 2007, Scena na Sarego 7
Czas trwania spektaklu: cz. I - 72 min., cz. II. - 80 min.
realizacja telewizyjna: Jerzy Charuza
Dzisiejszy Othello mówi o demonach, które budzą się nawet w najszlachetniejszych umysłach. Szekspirowski dramat skondensowany przez reżysera jak laboratoryjne studium różnych postaw ludzkich, śledzi genezę zła i próbuje poznać granicę dobra, pokazać kolory miłości.
Fundamentalnym pytaniem postawionym przy realizacji tragedii jest pytanie o tolerancję i jej granice. O to, czy idealna mityczna miłość ma szanse.
„Desdemona – tłumaczył reżyser – jest osią tego przedstawienia. Skupiam się na relacji, jaka panuje pomiędzy nią a Othellem i przez ich związek śledzę bieg pozostałych wydarzeń. Całą tragiczną historię Maura weneckiego, niedziejącą się w jakimś określonym czasie, widz ogląda z perspektywy sceny morderstwa. Retrospektywy i flesze pomagają unaocznić genezę dramatycznej historii. Strzępy zdarzeń, które nabierają nieokiełznanego tempa. Chaos. Idąc za Shakespearem role powierzyłem aktorom w wieku, który on sam określił. Rzeczywista młodość uwierzytelnia i legitymizuje przedstawione zachowania".