Robert Rybicki „Pogo głosek”

Robert Rybicki to poeta, redaktor, autonomiczny badacz literatury, happener, którego tomy poetyckie wywoływały torsje obrzydzenia u komentatorów literackich, decydujących o czytelniczych gustach. Teraz ma czelność ponownie występować z nowym tomem „Pogo głosek”. W krainie nudą i chamstwem płynącej występ człowieka, który znudził się swoim narzędziem pracy, czyli polszczyzną, ożywia melorecytacjami receptory w mózgach widza/słuchacza/czytelnika. Zwykły występ poetycki Rybickiego zamienia się w monodram, a przy dobrej energii w szamański szał. Wystarczy przypomnieć tytuły poprzednich dzieł tego autora: „Epifanie i katatonie”, „Motta robali”, „Stos gitar”, „Gram, mózgu”, „masakra kalaczakra”, „Dar Meneli” – same w sobie brzmią nieludzko. Autor należy do tych, którzy publikowali w czasopismach, byli tłumaczeni na obce języki i występowali na festiwalach literackich. Ostatnimi czasy Rybicki odrzuca moderowane spotkania autorskie, które przypominają talk-show, przechodząc w konwencję show (a nawet „biedashow” od „biedaszyb”). Wciąż spychany przez grona decyzyjnych ludzi do niebytu polskiej literatury, regularnie wraca jak grzech kultury, karma poezji, czkawka. Na zasadzie czknięcia poprzednia książka, „Dar Meneli”, została uhonorowana Górnośląską Nagrodą Literacką „Juliusz” i uznana przez TVP Kultura za poetycką książkę roku (2018).