„Gdy jesteśmy na scenie, mamy ograniczony kontakt wzrokowy, za to oddychamy unisono” – twierdzą siostry Katia i Marielle Labèque. Francuzki, które tworzą jeden z najlepszych na świecie duetów fortepianowych, wystąpią 1 października w ICE Kraków w ramach cyklu Gwiazdy z Sinfoniettą. Artystki koncertują razem od studiów w paryskim konserwatorium. W swoim repertuarze mają właściwie wszystko: jest tu ukochany przez Marielle barok, zjawiskowy w ich wykonaniu Mozart, Błękitna rapsodia Gershwina w adaptacji na cztery ręce, która przyniosła duetowi międzynarodową sławę, a także skomponowane specjalnie dla sióstr dzieła Beria, Bouleza, Ligetiego czy Glassa (muzyka współczesna to z kolei konik Katii).
„Katia i Marielle Labèque to artystki zjawiskowe, reprezentantki absolutnej pierwszej ligi światowej pianistyki” ‒ mówi Jurek Dybał, dyrektor Sinfonietty, pod którego batutą zespół wystąpi 1 października. Regularnie koncertują z takimi zespołami jak Filharmonia Wiedeńska oraz Berlińska, Orkiestra Symfoniczna Radia Bawarskiego, Los Angeles Philharmonic, lipski Gewandhaus czy amsterdamski Concertgebouw, występując pod batutą dyrygentów formatu Sir Simona Rattle’a, Zubina Mehty, Gustava Dudamela czy Esy-Pekki Salonena. „Tym bardziej cieszy, że na scenie ICE Kraków towarzyszyć będzie im właśnie Sinfonietta Cracovia” ‒ dodaje Dybał.
W programie koncertu znajdą się arcydzieła muzyki francuskiej: utwory Maurice’a Ravela, Francisa Poulenca i Georges’a Bizeta. Usłyszymy między innymi ‒ w wersji na dwa fortepiany ‒ Ravelowską suitę Moja matka gęś, zadedykowaną przez kompozytora wnukom polskiego rzeźbiarza Cypriana Godebskiego, a także poruszającą, nostalgiczną suitę Nagrobek Couperina w mistrzowskim opracowaniu na orkiestrę autorstwa samego Ravela.
Wirtuozki wykonają również porywający Koncert na dwa fortepiany Francisa Poulenca, uważany za jedno ze szczytowych osiągnięć w twórczości Francuza. Program uzupełni Symfonia C-dur Georges’a Bizeta ‒ młodzieńcze arcydzieło zwiastujące talent autora słynnej opery Carmen.
Niezrównana wirtuozeria, wdzięk i energia sióstr Labèque, poezja francuskiej muzyki w spektakularnej oprawie instrumentalnej, a do tego niezastąpiona Sinfonietta Cracovia ‒ przed nami niekwestionowane muzyczne wydarzenie tej jesieni. Vive la France, vive la musique!
