Mottem wystawy prac peruwiańskiego artysty Marcosa Palaciosa (ur. 1977 r. w Limie) zatytułowanej „Hybrydy: od wynalazczości dada do ponowoczesności” jest cytat Goya „Porzucona fantazja rozsądku produkuje niemożliwe potwory: zjednoczona z nią jest matką sztuki i źródłem cudów”.
Palacios pragnie odtworzyć i powiązać współczesną twórczość plastyczną z socjo-kulturowymi mutacjami naszych czasów. Zanurzenie się w stałym dualizmie, który przybliża nas do analizy postaci mitologicznych, w którym hybrydowość bije w sercu samego obrazu, tam gdzie obecne jest pochodzenie świata zamieszkałego przez bogów i półbogów.
Symbolizm i surrealizm budował XX wiek. Prace artysty odzwierciedlają ponowoczesność, w której żyjemy, gdzie granice graficzną rozprasza pytanie o doskonałość, psychikę lub samą istotę istnienia. Niezależnie od tego, że hybrydyzacja jest krytyką wbudowanych przestarzałych teorii w społeczeństwie, ich eksperymenty internalizują nowe media.
Historia sztuki zawsze była zbudowana w hybrydy jako źródła doświadczeń i inspiracji podzielonych między racjonalnością i nierzeczywistością. W swoich prymitywnych przejawach próbuje odnaleźć swoją tożsamość zmieniającą ludzką postać, aby zbudować nową gramatykę, która wprowadza tę irracjonalność jako Narzędzie Odbicia kultur, które składają się na erę globalizacji. Artysta postrzega ciało jako wewnętrzną i akumulacyjną przestrzeń obrazów podróżujących w przestrzeni i czasie.
Hybryda zawsze konfrontuje się, jej dualizm przeplata się w kierunku osi symbolicznej w opozycji, zawsze jako referencyjne przesłuchanie wiedzy o genezie człowieka.