BELL WITCH (USA)
To chyba pierwszy w historii zespół grający funeral doom, który wprowadził ten nurt muzycznej extremy na tzw. „salony”. W zasadzie nie ma liczącego się podsumowania muzycznego minionego roku, w którym ich ostatni album Mirror Reaper nie byłby w ścisłym topie, lub po prostu na podium takiej listy.
Trudno się dziwić, zespół dopracował dość konsekwentny styl którym operuje od zarania swojej działalności, do poziomu który uwodzi i rzuca czar na każdego, każdego kto spróbuje się mierzyć z ich twórczością. „Mierzyć się”, gdyż formuła jaką wybrali jest delikatnie wymagająca. Wspomniany ostatni ich album Mirror Reaper to jeden, 84 minutowy (!) utwór, muzyczna podróży gdzieś wodami Styksu, gdzie obcujemy ze wszechobecnym smutkiem i potężnym żalem. To z jednej strony epicki pejzaż żałobny, starannie utkany z nut, z drugiej strony autentyczny pożegnalny monument dla byłego członka zespołu, przyjaciela, który odszedł przedwcześnie w wieku 36 lat (Adrian Guerra były perkusista i wokalista Bell Witch)…
Przede wszystkim jednak ten duet w piekielnie piękny sposób potrafi oddać całą paletę emocji i głębię swoich kompozycji na żywo. To bardzo spektakularna sprawa, biorąc pod uwagę, z jak zawężony składem i instrumentarium mamy do czynienia.
AERIAL RUIN (USA)
Folkowa Apokalipsa tak najczęściej tytułuje się twórczość kolejnego z wykonawców którego z przyjemnością ogłaszam w obsadzie „polskich” koncertów Bell Witch Aerial Ruin to akustyczny projekt Erika Moggridge.
Ocierający się o amerykański folk, twór przepełniony uroczą i posępną melancholią, zaprawdę doskonały mariaż z twórczością Bell Witch.
W obsadzie tych trzech koncertów będzie to momentem na złapanie oddechu.
Być może warto podkreślić że, Moggridge to postać która miała ogromny wkład w każdy z albumów duet z Seattle, zatem obstawiam że część koncertu Bell Witch zagra dla nas właśnie w asyście wokalnej Erika …
71TONMAN (Wrocław)
Noise Sludge Doom, powołany do życia w 2013, niedawno natomiast wydali swój trzeci oficjalny materiał Earthwreck (!)
Surowy ochłap, post apokaliptyczna prasa, głęboki growl i przede wszystkim ciężkie riffy.
