Nie za bardzo lubię mówić o sobie. Najtrafniej określił to Mateusz Matra – twórca radia Liryka: „Włodek mówi dobry wieczór, potem gra i śpiewa”. Jestem kompozytorem i autorem tekstów piosenek, które sam wykonuję. Kocham hardrocka, a jednak to Okudżawa, Cohen i wiele różnorakich pieśni śpiewanych na szlaku miały wpływ na moją twórczość. Tak więc zamieszkałem w krainie łagodności z małą nutą bluesa, z piosenką literacką, w klimacie poezji i prostotą chwili…
Na spotkanie ze swoimi piosenkami zaprasza Włodek Mazoń, który 28 kwietnia wraz z przyjaciółmi na Scenie Ata zainspiruje nas wiosennie śpiewem przy wtórze gitar.