Na dobre i na złe
Swoimi piosenkami o miłości, przywiązaniu, niebie i aniołach współtworzyli w latach 90. ubiegłego wieku swojską, dobrotliwą falę popu, która przetoczyła się przez świat marzący o powszechnej szczęśliwości i zażegnaniu wszelkich konfliktów. Malownicza rodzina samouków i wagabundów o irlandzkich korzeniach nieoczekiwanie wdarła się na szczyty show-biznesu wydanym w 1994 roku albumem Over the Hump. Sukces The Kelly Family okazał się jednak trudny do udźwignięcia. Po osiągnięciu pełnoletności rodzinny interes (spółkę Kel-Life) zaczął prowadzić Paddy Kelly, do tej pory obarczony rolą bożyszcza nastolatek (i ich mam). Kilka lat potem przeżył załamanie nerwowe i wstąpił na dłuższy czas do klasztoru, a członkowie zespołu oddali się (z różnym skutkiem) solowym karierom.
Jako The Kelly Family powrócili w ubiegłym roku, wydając album We Got Love z nowymi i starymi piosenkami. Ich koncerty to gratka dla ludzi spragnionych wspomnień i ciekawych, jak brzmi dzisiaj pop rodem z tamtej epoki.
Igor Kuranda, magazyn „Karnet”