Ognista legenda
Pierwsze koncerty w Polsce (i w ogóle pierwsze za żelazną kurtyną) Metallica zagrała w 1987 roku w katowickim Spodku. Miałem wtedy niecały roczek i nie mówiłem jeszcze „mama” (a co dopiero „metal” czy „płyn Lugola”), ale starsze ode mnie chłopaki z Wałbrzycha mówiły nawet po angielsku i podobno wbiły na waleta do katowickiego hotelu Warszawa (dzisiejszy Novotel), żeby umówić się z zespołem na wspólny afterek. Koncert był, jak wiemy, legendarny, a mniej znana legenda głosi, że James Hetfield rzeczywiście przyszedł do pokoju polskiej młodzieży i okazał się po prostu rockandrollowym swojakiem.
W tym roku królowie thrash metalu mają swój pierwszy występ w królewskim mieście Krakowie. Czasy się zmieniły, po komunizmie nastał kapitalizm, więc teraz za przyjemność przelotnego spotkania z członkiem zespołu Metallica płaci się tysiące złotych w pakiecie VIP. Bilety i wszelkie pakiety rozeszły się oczywiście na pniu, niezależnie od ceny. Metallica to jednak nie tylko żyła złota – to marka wykuta w ogniu prawdziwego mistrzostwa.
Igor Kuranda, magazyn „Karnet”
