Cricoteka w ramach stałej ekspozycji prezentuje kolejne wątki i aspekty twórczości Tadeusza Kantora. Wystawa Tadeusz Kantor. Odsłona trzecia. Marioneta zaprasza do spojrzenia na twórczość artysty z perspektywy motywu marionety i manekina. Znane z poprzednich części obiekty, reprezentujące poszczególne etapy twórczości autora Umarłej klasy, uzupełniono o nowe eksponaty inspirujące do namysłu nad bardzo ważnym w jego teatrze napięciem pomiędzy żywym aktorem a jego atrapą. Według Kantora w manekinie zakorzenione jest poczucie śmierci, ale jednocześnie umożliwia on jej przekroczenie, bo życie można wyrazić tylko poprzez jego brak, pustkę. W podobną problematykę wpisuje się również prezentacja Tadeusz Kantor. Ciało – obraz – rysunek w Galerii-Pracowni Tadeusza Kantora, nawiązująca do innego znanego powiedzenia artysty: „Istnieje tylko to, co się widzi” (do 31 lipca 2016).
Część prezntowanych obiektów – między innymi Goplana i elfy lub Pręgierze – odnosi się do figury marionety w subtelny sposób. Pierwsza z prac to abstrakcyjny obiekt z lat 80., który przypomina o fascynacji artysty Bauhausem i konstruktywizmem rosyjskim z czasu jego spektakli wojennych. Druga to instalacja w formie ośmiu drewnianych słupów. W przedstawieniu Niech sczezną artyści do pręgierzy przytwierdzeni byli aktorzy, których gesty i pozy przywodziły na myśl figury z ołtarza Zaśnięcia Najświętszej Marii Panny w Kościele Mariackim w Krakowie (1477–1489).
Inne prezentowane na wystawie dzieła odwołują się do marionety bezpośrednio. Manekiny używane przez Tadeusza Kantora w spektaklach Teatru Cricot 2 zespolone są zazwyczaj z konkretnym obiektem. Do prac takich należą: manekin w wannie ze spektaklu Kurka Wodna, lateksowe głowy oraz dłonie dzieci ze zrekonstruowanego w latach 80. wózka na śmieci wykonanego pierwotnie na potrzeby spektaklu W małym dworku, manekin umieszczony w obiekcie Szafa – interior imaginacji czy leżący na łóżku manekin Księdza z przedstawienia Wielopole, Wielopole. Zdaniem Tadeusza Kantora relacja między manekinem a żywym aktorem oraz między manekinem-aktorem a towarzyszącym mu obiektem była nierozerwalna. Przedmiot scalony z aktorem artysta opatrzył mianem „bio-obiektu”. Pracując nad spektaklem Wielopole, Wielopole, tak opisał związek obiektu teatralnego z ciałem aktora (a równie często z ciałem manekina): „(…) Bio-obiekty nie były rekwizytami, którymi aktorzy się posługują. Nie były »dekoracjami«, w których się »gra«. Tworzyły z aktorami nierozdzielną całość. Wydzielały z siebie swoje własne »życie«, autonomiczne, nie odnoszące się do fikcji (treści) dramatu. To »życie« i jego objawy tworzyły istotną treść spektaklu. Nie była to fabuła, a raczej materia spektaklu. Demonstrowanie i manifestowanie »życia« tego bio-obiektu nie było przedstawianiem jakiegoś układu istniejącego poza nim. Było autonomiczne, a więc realne! bio-obiekt – dzieło sztuki”. Taką relację aktor – manekin – obiekt reprezentują na wystawie między innymi prace Maszyna tortur oraz Klatka.